Na blogu mogą dziać się dziwne rzeczy, jak np. prolog, który pojawił się przed paroma minutami.
Powód tego jest taki:
dostałam dzisiaj wiele złotych rad, które podsyciły palące się we mnie pragnienie, by uczynić te fanfiction bardziej zrozumiałe dla tych, co nie mieli okazji zaznajomić się ze światem Dragon Age.
Co za tym idzie, w niektórych rozdziałach pojawi się parę nowych wstawek. Gdy takowe się pojawią zedytowane rozdziały zostaną oznaczone w spisie rozdziałów gwiazdką (bądź innym ustrojstwem).
Mam nadzieję, że niektórzy z Was będą chcieli powrócić do wcześniejszych notek, choćby po to, by zaspokoić ciekawość.
Pozdrawiam,
Wasza P.
Już się nie mogę doczekać! :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeczytam jeszcze raz całą historię z dodatkowymi rzeczami. :)
OdpowiedzUsuńPolecam, polecam gorąco <3
UsuńHej :] Chcialam tylko tak na szybko dać znać, że link pod tym takim "F" nie działa, bo strona albo nie istnieje, albo jest jakiś błąd w adresie. Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńHej, jestem tu już jakiś czas, ale zdecydowałam się skomentować dopiero kiedy dobrnę do końca ;P Piszesz świetnie, chociaż chyba nie muszę ci tego mówić ^^ od czasu do czasu wkrada ci się parę błędów, ale przecież każdemu się zdarzają.
OdpowiedzUsuńDragon Age znam i kocham xD zdecydowanie jedna z moich ulubionych gier, więc kiedy tylko zobaczyłam to opowiadanie, nie mogłam się powstrzymać od zajrzenia ^^ no i jak się okazuje, zostałam na stałe. Nie mogę się doczekać kolejnych rozdziałów ;)
Pozdrawiam i weny życzę ^^
Polecam każdemu miłośnikowi fantasy grę Dragon Age. Co do ostatniej części wiele głosów jest krytycznych,że zero zmian w porównaniu do wcześniejszych serii i grafika nijaka itp. Gra zapewnia wiele godzin grania i odsyła nas do zupelnie nowej rzeczywistości. Naprawdę można się wczuć w tą grę. Kto lubi starsze gierki i szuka tytułu, który go usatysfakcjonuje niech wie, że Dragon Age to pozycja obowiązkowa
OdpowiedzUsuńWitaj :) Twojego bloga znalazłam przez przypadek lub na grupie Dragon Age - Polska i zarywałam nocki aby poznać dalsze losy Izy ;)
OdpowiedzUsuńW końcu postanowiłam ci... podziękować. Dałaś mi energii do wysilenia wyobraźni i założenia własnego bloga.
Mam nadzieję, że jeszcze nas nie opuściłaś i zamierzasz kontynuować losy bohaterów. Czekam na więcej, bo zaczynasz mnie trochę przekonywać do Zeva ;)
Życzę dużo wolnego czasu i jeszcze więcej weny.