Sword

19 kwietnia 2016

Ogłoszenia parafialne.

Zawieszam bloga do odwołania.
Na pewno kiedyś tu wrócę, ale nie obiecuję kiedy. Najpierw chciałabym przeredagować historię, rozdział po rozdziale, porządnie się na niej skupić, bo ciągle mi coś gdzieś nie gra i trzeszczy.
Kolejną sprawą jest fakt, że życie mnie nie rozpieszcza.
Zaczęłam w domu remont, do tego pracuję, w weekendy mam szkołę i na prawdę, gdy wracam wieczorem do domu to ostatnią rzeczą o której myślę, o ile w ogóle o niej myślę, jest pisanie. Mam teraz za dużo spraw na głowie.

Tak więc - mimo iż bardzo tego nie chciałam i wzbraniałam się od tej decyzji bardzo długo - blog zostaje zawieszony.
Ten oraz każdy, który prowadziłam.
Przepraszam i mam nadzieję, że do napisania.

Nadmienię tylko, że zawieszenie nie wyklucza jakichś tam publikacji, czy dalszych prac z tekstem. Jednak na ten czas, na tu i teraz, nie jestem w stanie prowadzić tego systematycznie.

Pozdrawiaj,
P.

29 grudnia 2015

Dwa światy.

– Jesteś niewdzięczną i podłą kobietą, Morrigan – lamentował Alistair, ociekający zupą grzybową.
– A ty okropnym kucharzem. Wolę paść z głodu, niż karmić się tymi pomyjami.
Zaśmiałam się pod nosem, oglądając z ubocza podobną do wielu innych scenę. Warkoczyk rudych włosów owijałam sobie wokół palca, stojąc oparta o jedno z drzew, kątem oka mając baczenie na okolicę.
– Od samego początku, gdy cię tylko zobaczyłem, wiedziałem, że będą z tobą same problemy – psioczył Alistair, jeden z Szarych Strażników, z którymi przyszło mi podróżować. – Prosiłem, błagałem Aidena, by przy najlepszej nadarzającej się okazji przywiązał cię do drzewa i zostawił na pastwę mrocznych pomiotów.